Postrzeganie książek wydawanych własnych nakładem

Kranich17 / Pixabay

Wydawanie książki, niezależnie od drogi, jaką wybierzemy, jest dużym wyzwaniem. Czeka nas wiele rozmów, negocjacji, poprawek i decyzji do podjęcia. Self-publishing zdaje się być jednak szczególnie wymagającym sposobem na spełnienie marzenia o własnej książce, która zachwyci wielu czytelników. Nie tylko ze względu na samodzielne podjęcie tego wyzwania, lecz także dlatego, że wiele osób jeszcze przed sięgnięciem po nasz tekst może być do niego negatywnie nastawionych.

Niechciane w wydawnictwie, więc gorsze?

Wśród czytelników zakorzenił się pogląd, że książki wydawane samodzielne prezentują niższą wartość. Wiele osób niewiedzących jak wygląda proces wydawniczy w największych wydawnictwach, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak trudno jest się przebić i zostać zauważonym przez jednego z redaktorów, który spojrzy na przesłany tekst przychylnym okiem. Dlatego można się spotkać z poglądem, że skoro książka nie została zaakceptowana w żadnym z wielu wydawnictw na rynku, prawdopodobnie nie powinna zostać wydana, bo prezentuje niską jakość. Nie tylko pod względem warsztatu, ale też samej treści. Jest to pogląd w wielu przypadkach krzywdzący dla autora decydującego się na Self-publishing. Być może jego książka nie wpisuje się w tematykę preferowaną przez wydawnictwo, autor i wydawnictwo celują w zupełnie innych czytelników lub wydawnictwo boi się angażować w wydawanie kolejnego debiutu. A może po prostu autor od samego początku zakładał, że do żadnego wydawcy się nie zgłosi, bo chciał całą sprawę doprowadzić do końca samodzielnie i mieć ze spełnionego marzenia jeszcze większą satysfakcję.

Teksty niedopracowane technicznie

Negatywne podejście potencjalnych czytelników wynika również z faktu ich złych doświadczeń. Z pewnością chociaż raz trafili na książkę wydaną własnym nakładem, najczęściej w formie e-booka, która pomimo dobrej treści okazywała się nie do przebrnięcia. Nie z powodu bardziej zaawansowanych technicznych niedociągnięć, których laik nie zauważy, ale podstawowych błędów ortograficznych, składniowych i interpunkcyjnych. Autorzy niezdający sobie sprawy z konieczności redakcji i korekty lub uważający, że samodzielnie są w stanie przygotować tekst do wydania, często oddają czytelnikowi tekst nasycony błędami, których zapewne sami nie chcieliby spotkać w czytanej książce. Podobnie na odbiór naszej twórczości wpływa również skład, a nawet okładka, która nie musi wcale być mistrzostwem grafiki, ale powinna być przede wszystkim estetyczna i czytelna. Ten powód nieprzychylnego spojrzenia na Self-publishing niestety jest skutkiem niedopracowania tekstów przez wielu autorów, dlatego jeżeli książka ma być spełnieniem naszego marzenia, warto zaangażować w nią wszystkie siły, by zdołała zainteresować najwięcej osób i jeśli decydujemy się na taki sposób wydawania, powinniśmy podejść do niego w pełni poważne. Książka wydana własnym nakładem może wyglądać tak samo lub nawet lepiej, niż te wydawane w wydawnictwach, jeśli tylko będziemy chcieli osiągnąć takie efekt.